A liczba wyświetleń ciągle rośnie ^^!

niedziela, 27 listopada 2011

Wyniki urodzinowego konkursu !

Na ten moment wszyscy czekali (przynajmniej Ci, którzy wzięli udział w konkursie )... Po burzliwej naradzie wojennej, wypróbowaniu przepisu i zachwyceniu się nim, wyłoniony został zwycięzca... Kto nim jest? Jaki przepis wygrał? <werble> Wygrywa : laktoowo! Uzasadnienie jest proste :) Sernik jest przepyszny i zdecydowanie dorównuje mojemu ulubionemu tofurnikowi. Gratuluję odwagi, nie łatwo bowiem pokonać moje ulubione przepisy :)! A oto i zwycięski przepis:

Sernik pieczony:
- 125g herbatników wegańskich graham, połamanych,
- 4 łyżki roślinnej margaryny, roztopionej,
- 1/3 szklanki pokrojonych daktyli (bez pestek),
- 4 łyżki soku z cytryny,
- skórka z 1 cytryny,
- 3 łyżki wody,
- 350 g twardego tofu,
- 2/3 szklanki soku jabłkowego,
- 1 banan rozgnieciony,
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego,
- 1 mango wypestkowane i pokrojone.
1. Lekko wysmarować margaryną okrągłą foremkę do pieczenia o średnicy 18cm.
2. W misce wymieszać razem pokruszone krakersy i rozpuszczoną margarynę. Ubić całość na dnie formy.
3. Do garnka wrzucić daktyle, skórkę i sok z cytryny oraz wodę i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu przez 5 minut a następnie rozgnieść widelcem.
4. Całość wrzucić do miksera lub robota kuchennego razem z tofu, sokiem jabłkowym, bananem i aromatem. Zmiksować na gęste i gładkie puree.
5. Wylać puree na krakersy.
6. Wstawić do rozgrzanego piekarnika 180 stopni na 30-40 minut, aż lekko się zrumieni. Odstawić do ostygnięcia, następnie schłodzić dokładnie przed podaniem.
7. Pokrojone mango wrzucić do blendera i zmiksować na gładką masę. Podawać jako sos razem z sernikiem.
WARIANT ---> zamiast twardego tofu, można użyć miękkiego, nadającego delikatniejszą konsystencję. Zastygnięcie zajmie 40-50 minut.

Przepraszam za brak zdjęć, jednak aparat odmówił posłuszeństwa. Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału w konkursie i przesłanie świetnych przepisów! Laureatkę proszę o kontakt mailowy  i podanie danych do wysyłki :) Wygrana niedługo przyfrunie do Ciebie pocztą :)!

piątek, 11 listopada 2011

Urodziny Roślinożerki - konkurs

Dziś Święto Niepodległości, ale i moje wewnętrzne święto. Dokładnie rok temu założyłam tego bloga, po dwutygodniowym wypróbowaniu swych sił w weganizmie. Dziś wiem,że była to jedna z moich najlepszych decyzji! Dieta wegańska służy mojej fizyczności, ale i psychice. Wyniki badań są bardzo dobre, humor mi dopisuje i jestem dumna z tego,że swoim życiem mogę coś zmienić. Przez ten rok poznałam też wielu wspaniałych ludzi, którzy ciągle zadziwiają mnie swoją życzliwością. Roślinożerka jest teraz szczęśliwszą dziewczyną :) Zdecydowanie polecam Wam bycie Weganinem :D Sama przyjemność!

Z okazji pierwszego jubileuszu przygotowałam dla Was konkurs :) Przez ten rok zdążyliście mnie już trochę poznać, może nawet polubić :)? Stąd pomysł na konkurs. Wymyślcie, bądź dopasujcie przepis (koniecznie wegański), który według Was idealnie pasuje do mojego stylu gotowania lub do klimatu tego bloga :) Jak wziąć udział w konkursie? Wystarczy wysłać maila z przepisem i uzasadnieniem swojego wyboru, na adres alexanderka@autograf.pl i zgłosić swoje uczestnictwo w komentarzu pod tym postem . Na zgłoszenia czekam do 20 listopada! Zwycięski przepis zostanie przeze mnie wypróbowany i umieszczony na blogu, natomiast zwycięzca otrzyma książkę J.Oliviera i małą "roślinożerkową" niespodziankę :)!

Zapraszam Was do wzięcia udziału w konkursie i z niecierpliwością czekam na Wasze pomysły :)!

środa, 9 listopada 2011

Zapiekany placek z ziemniaków

Dziś polecam Wam przepis na zupełnie inne podejście do znanych placków ziemniaczanych. Wychodząc właśnie od ich receptury postanowiłam poeksperymentować i wyszedł mi pięknie pachnący, rumiany placek z ziemniaków z chrupiącą skórką :) Może i Was zauroczy :)?

Składniki:
4 duże ziemniaki
2 średnie cebule
1 łyżeczka oliwy
1 łyżka mąki
pęczek szczypiorku
pieprz
sól

Przepis:
Ziemniaki gotujemy do miękkości. Cebulę kroimy i podsmażamy na patelni na łyżeczce oliwy. Ugotowane ziemniaki rozduszamy, dodajemy do niego zeszkloną cebulę i pokrojony szczypiorek. Masę doprawiamy solą i pieprzem, następnie dokładnie mieszamy. Silikonową formę wysypujemy na dnie mąką (wzmacniamy w ten sposób spód, który z racji ciężkości ziemniaków może nie wytrzymać :))  i nakładamy masę, ubijając ją łyżeczka, tak aby postał gładki placek. Formę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na ok 20 minut. Placek podajemy na ciepło, z odrobiną soli i pokrojonym szczypiorkiem.

środa, 2 listopada 2011

Pomysłowe kotleciki cieciorkowe

Na dworze coraz chłodniej,a nam coraz bardziej chce się jeść. Zaczynamy preferować ciepłe dania, strawne i sycące rośliny strączkowe, zupy i pełnoziarniste produkty. Mój organizm zaczął intensywnie domagać się buraków (obłęd trwa już prawie dwa tygodnie) , ziemniaków i kotlecików. Ponieważ dwa pierwsze przysmaki jadam w wersji klasycznej, podzielę się z Wami przepisem na kotleciki.

  Składniki:
1 puszka cieciorki
3 ziemniaki
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
garam masala
3 łyżki mąki
kurkuma
curry
pieprz
sól

 Przepis:
Ziemniaki gotujemy do miękkości. Pół cebuli drobno siekamy, natomiast drugą połówkę ścieramy na najmniejszych oczach. Czosnek rozgniatamy i drobno siekamy. Cieciorkę odsączamy i rozcieramy. Staramy się żeby połowa groszku była cała, a druga połowa była dokładnie roztarta. Ugotowane ziemniaki studzimy i rozcieramy. Wszystkie składniki delikatnie mieszamy, aż do powstania jednolitej masy.Masę doprawiamy, łyżką formujemy kotleciki, które obtaczamy w mące i smażymy na małej ilości oleju.