Dzień za dniem mija jak szalony, a ja nawet nie mam czasu się nimi nacieszyć. Pobudka, doprowadzenie się do ładu, uczelnia, praca, dom. Latam i latam, a czasem tak bardzo chciałabym zwyczajnie zawisnąć nad tym wszystkim... Ojjjjjjj marzy mi się takie zupełne odmóżdżenie! Na razie radzę sobie jak mogę, moim sprawdzonym sposobem - czytaniem. Książka do łapki i odpływamy! Łapię chwile relaksu z książką w autobusie, przed zajęciami, gdzie tylko się da i już zauważam poprawę samopoczucia ;) Przejście do równoległej, książkowej rzeczywistości pozwala mi, chociaż na chwilę, zapomnieć o otaczającym mnie świecie. Polecam wszystkim zalatanym takie zmiany "światów". Oczywiście o ile traficie na dobrą książkę, bo kiepska może tylko podwoić Waszą irytację otoczeniem :) A Wy jak na co dzień się odstresowujecie? Macie jakieś sprawdzone, szybkie sposoby, które nie wymagają porzucenia naprzykrzających się obowiązków? Ależ się dziś rozgadałam - szok :) Teraz jednak przejdźmy do sedna, a raczej serca notki - przepisu :) Dziś serwuję Wam porcję chińskich placuszków, które mimo iż są banalne w wykonaniu, zaskakują smakiem. Genialnie podkręcają nastrój w ciężki, wilgotny, listopadowy dzień :) Nic tylko szamać i czytać smakowite książki :)
Składniki:
3 szklanki mąki
1 szklanka gorącej wody
1 pęczek szczypiorku
ok 1 łyżki curry
pieprz
sól (odrobina)
Przepis:
Do mąki dodajemy przyprawy, zalewamy to wszystko gorącą wodą i dokładnie ugniatamy. Z gotowego ciasta formujemy kulkę, owijamy ją folią i wkładamy do lodówki na 30 minut. Wypoczęte i schłodzone ciasto dzielimy na 5, ewentualnie 6 równych części. Z każdej części formujemy kuleczkę, którą następnie rozwałkowujemy na cienki placuszek. Szczypiorek kroimy i posypujemy nim każdy placek. Teraz czas na najtrudniejszy do opisania element ;) Każdy placuszek (wraz ze szczypiorkiem) rolujemy jak naleśniki, zwijamy rulon w ślimaczka i takiego ślimaczka rozwałkowujemy na placek. Dzięki temu szczypiorek dostał się do wnętrza ciasta i nie będzie nam przeszkadzał podczas smażenia :) Po rozwałkowaniu wszystkich placków smażymy je na suchej patelni do zarumienienia i gotowe :)