Jestem ogromną fanką placków ziemniaczanych, jednak przeraża mnie ilość tłuszczu, w jakiej są one smażone. Mam uczulenie na potrawy, które pachną, smakują i ociekają olejem. Z tych względów nigdy nie jadałam kupnych placków, po przejściu na weganizm tym bardziej. Nie zmienia to jednak faktu, że od czasu do czasu skuszę się na zrobienie placuszków, mimo szczerej nienawiści do tarcia ziemniaków i cebuli (niestety nie posiadam sprzętów wspomagających w tym zakresie ;)). Chęć zminimalizowania ilości potrzebnego oleju, doprowadziła mnie do tego eksperymentu. Efekt? Nie taki jak zamierzałam, ale i tak PRZEPYSZNY! Placki nie przypominają wyglądem tych standardowych, są cieńsze, jaśniejsze, delikatniejsze i mniej chrupiące, jednak ich smak rewanżuje te drobne niedoskonałości :) Najlepiej smakują bez żadnych dodatków i ubarwień. Tarki w dłoń i do boju ;)!
Składniki:
750 g ziemniaków (około 5 średnich ziemniaków)
1 duża cebula
2 łyżki mąki
2 łyżeczki majeranku
4 łyżki szczypiorku
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka bazylii
1 łyżeczka oleju
pieprz
sól
Przepis:
Ziemniaki obieramy i trzemy na dużych oczkach. Cebulę również obieramy i trzemy na małych oczkach. Łączymy ziemniaki z cebulą, dodajmy mąkę, szczypiorek i przyprawy, następnie wszystko dokładnie mieszamy. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, który smarujemy cieniuteńką warstwą oleju. Łyżką nabieramy ciasto i formujemy cienkie placuszki na blaszce. Pieczemy przez 20-30 minut w temperaturze 200 stopni.
Mam ochotę na takie placki:) Też piekę je w piekarniku. Pycha:)
OdpowiedzUsuńTeż zwykle piekę ziemniaczane w piekarniku. :) Fajny przepis, narobiłaś mi apetytu.
OdpowiedzUsuńZawsze smażę, ale w twojej wersji będą na pewno zdrowsze.
OdpowiedzUsuńKrólestwo Ci za to!! Dlaczego ja na to nie wpadłam.. :/
OdpowiedzUsuńJa mam kategoryczny zakaz od lekarza jedzenia smażonych rzeczy, wiec o plackach ziemniaczanych, czy ukochanych z cukini mogłam zapomnieć :( a teraz zjawiasz sie z tym przepisem, no cudnie po prostu! Chwała Ci :)
Fre - strasznie się cieszę, że pomogłam :) Do usług ;)!
OdpowiedzUsuńA czy mógłby skomentować ktoś, kto jadł te placki?
OdpowiedzUsuńAnonimowy- ja jadłam :) rekomendacja jest w poście :)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do zabawy Versatile blogger award, do której możesz się przyłączyć lub też nie :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńoj chodzą za mną takie placki...mniam..
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, też przepadam za plackami ziemniaczanymi,muszę wypróbować wersję piekarnikową!
OdpowiedzUsuńFajne :-) Do tej pory kombinowałam z suchą patelnią, ale piekarnik wydaje się tu lepszym rozwiązaniem :-)
OdpowiedzUsuńbuuuu... niestety placki nie bardzo chciały odchodzić od blachy:( może zbyt mało oliwy?dopiero jak ostygły odchodziły lepiej.... no i fakty,że bardzo porządnie odcisnęłam farsz, by nie było potrzeby dodawać mąki, może to też powód problemu z ich zdjęciem :P
OdpowiedzUsuńRobiłam dziś, pycha! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam to samo, nienawidzę oleju, dziś robię placki i uruchamiam piekarnik!:)
OdpowiedzUsuńniestety wyszły niesmaczne... co prawda dodałam za mało soli bo tylko łyżeczkę :/ w każdym razie nie polecam tego przepisu! strata czasu i produktów :(
OdpowiedzUsuńnie chcą odchodzić od blachy, robiłam wg przepisu ,dlaczego?
OdpowiedzUsuńPotrawy tego typu powinny być pieczone na papierze do pieczenia
Usuńdodajcie suszone pomidory i olej z zalewy z nich pycha
OdpowiedzUsuńPieczemy z termoobiegiem czy bez? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńeva flight
vé máy bay đi mỹ hãng nào rẻ nhất
hãng hàng không korean air tại việt nam
đặt vé máy bay đi mỹ ở đâu
giá vé máy bay từ tphcm đi canada
Những Chuyến Đi Cuộc Đời
Ngẫu Hứng Du Lịch
Tri Thuc Du Lich