250 g mąki (przesianej)
150 ml letniej wody
1/2 łyżeczki soli
Przepis:
Mąkę wraz z solą wsypujemy do miski. Powoli dolewamy wodę, cały czas mieszając. Miękkie, lekko klejące ciasto przekładamy na stół i wyrabiamy je tak długo,aż będzie gładkie. Odstawiamy je na kilka minut pod przykryciem, aby odpoczęło. "Wypoczęte" ciasto rozdzielamy na ok 10 części i wyrabiamy cieniutkie placuszki. Smażymy na suchej patelni do momentu powstania przypieczonych plamek. Na koniec gotowy placek opalamy bezpośrednio nad gazem, aby się "nadął" :P Nie wiem do końca czy to taki żart, czy może jakaś tajemna moc, jednak mi to nadymanie zupełnie nie wyszło ^^ Nie wpłynęło to jednak na smak placków.
P.S. Jutro wyjeżdżam na łowy i inne takie, więc kolejny post znów się opóźni. Mam nadzieję,że będziecie wiernie czekać (oczywiście wypoczywając:)) na relacje z moich wyjazdowych przeżyć :)
Bardzo fajny przepis, chętnie wypróbuję bo uwielbiam tego typu dodatki, u mnie też zawsze znikają w zastraszającym tempie :-))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię
OdpowiedzUsuńsuper :-)
OdpowiedzUsuńteż lubię :)
OdpowiedzUsuńrozwarstwiają sie chyba pod wpływem temperatury tworząc poduszeczkę powietrzną w środku - u mnie następuje to w czasie gdy są na patelni
robię z mąki pełnoziarnistej , często dodaję też otręby .
Uściski <3
tutaj można zobaczyć jak wygląda prawdziwa chapaati : http://3.bp.blogspot.com/_0h1eiqm0n8k/TRukqFXtqKI/AAAAAAAAACE/h-Lq3UQlWcY/s1600/chapaati.jpg
OdpowiedzUsuńNa miejscu autorki tego przepisu popracował bym jeszcze nad techniką zanim publikował bym to cos co sprofanowało tylko nazwę chapaati(czapati) I jak wszedzie pełno tych pożytecznych idiotów ktos sie jeszcze wypowiada z uznaniem na temat przedstawionych na fotce skwarów....no wstyd...dno i wodorosty
Żeby chapaati wyszło nalezy uzyc mąki pełnoziarnistej nie pszennej.
OdpowiedzUsuńJa tez ostatnio robilam i to z pszennej (nie mialam pojecia ze nie uda sie mi tych wybrzuszen zrobic :P ) no i jakby na patelni sie troche te babelki powietrza robily ale tylko troszkę .potem przeczytalam ze nalezy uizywac maki pelnoziarnistej
Ja z mojego chapaati zrobilam wielkie na cala patelnie nalesniki,nadzialam farszem ktory mi zostal po dniu poprzednim doadalam koperku mrozonego,zarodkow ,musztardy i ketczupu wlasnej roboty :) i zawinelam na pol -Pyszne wyszlo :):)
Informuję że twój blog został wyróżniony wśród moich
OdpowiedzUsuńTy anonimowy nie podskakuj tak bo żyłka pęknie w niespodziewanym miejscu. Ja się tam ciesze, że mam nową spolszczoną wersję czapti. trzeba kulturę urozmaicać i probować wciąż nowego a nie nadymać swój własny ogon. Szacunk dla autorki ;)
OdpowiedzUsuńkocham!
OdpowiedzUsuńmam wspomnienie z dziecinstwa, jak mama robiła te pyszne placki i sie nimi zajadalam, ogladajac "Smerfy" :)))
Nadymanie Ci nie wyszło dlatego że podczas wałkowania placka po rozwałkowaniu go nacieramy go zn jednej strony olejem i składamy w cztery i wałkowanie powtarzamy parę razy , wtedy placek podczas smażenia już się nadyma
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńhãng eva
vé máy bay đi mỹ hãng nào rẻ nhất
phòng vé korean air tại tphcm
đặt vé máy bay đi mỹ ở đâu
vé máy bay đi canada giá bao nhiêu
Nhung Chuyen Di Cuoc Doi
Du Lich Tu Tuc
Kien Thuc Du Lich