A liczba wyświetleń ciągle rośnie ^^!

piątek, 3 grudnia 2010

Migdałowo-czekoladowo-bakaliowe muffinki z cynamonem :)

Posiadam już silikonowe foremki, musiałam je więc niecnie wykorzystać ^^ Jakie wrażenia z pierwszego, samodzielnego pieczenia muffinów i to w silikonach? REWELACJA ^^ Foremek nie oddam nikomu i za nic, a muffinki własnej roboty są przepyszne! Jeżeli ktoś chciałby się na skusić na babeczkę w moim wykonaniu, to zapraszam na "Ciasto w Miasto" w niedzielę ^^
                                                                       Składniki:
                                                                       1 i 1/2 szklanka mąki
                                                                       1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 łyżeczek oleju
1 szklanka mleka roślinnego
1 mała garść rodzynek
1 mała garść słonecznika
3 rządki gorzkiej czekolady
1 garść migdałów w płatkach
cynamon
Przepis:
Osobno mieszamy składniki mokre i suche. Czekoladę łamiemy na dość duże kawałki i wkładamy do miski z suchym. Powoli dodajemy mokre do suchego, cały czas mieszając. Rozlewamy ciasto do foremek (jeżeli mamy silikonowe, to nie musimy ich niczym smarować :)), wkładamy je do piekarnika i pieczemy przez 20 minut w temperaturze 180 stopni :) Ilość składników, którą podałam, wystarczy na zrobienie 12 muffinek :) U mnie okazało się,że 10 babeczek to zdecydowanie za mało... dla konsumentów :D Na przyszłość zrobię ich więcej!

11 komentarzy:

  1. foremki doskonałość, co? Żadnego wydłubywania, żadnych obaw o wydobycie babeczki z formy :) I ładniusie do tego :)

    Czy ja widze serca???

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze widzisz :) Moja duma normalnie ^^ I chyba będę codziennie piec muffinki :P szybkie, łatwe,a jakie pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. czy to były Twoje babeczki-serduszka w niedziele na "Ciasto w miasto"? bo jeśli tak, to próbowałam i stwierdzam, że niczego wcześniej tak pysznego nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. hihihi ^^ Nie, to nie ten przepis,chociaż babeczki wykonane również przeze mnie :) Tamte były kokosowo- cytrynowo- migdałowe :P Ale strasznie dziękuję za tak miły komplement :) Jak co, to mogę podesłać przepis na maila :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co to jest "Ciasto w Miasto"?
    Ja nie mam silikonowych foremek ale jak dam trochę oleju to powinno ładnie odchodzić ;P. Ewentualnie kupię papilotki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. " Ciasto w miasto" jest akcją, w której pieniądze ze sprzedaży wegańskich pyszności, przeznacza się na jakiś zacny cel (teraz była to walka z chowem przemysłowym) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Znalazłam na Facebooku profil i następnym razem muszę być :D. A można też samemu coś przynieść na tę akcję? =3

    OdpowiedzUsuń
  8. A i właśnie! Zapomniałam spytać, jaką czekoladę użyłaś do ciasta?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jasne,że mozna :) Na tym w sumie to polega ^^ Zgłaszasz się, pieczesz, sprzedajesz i są pienionie na zwierzaki lub inną inicjatywę :) Co do czekolady, to gorzka fairtrade :)

    OdpowiedzUsuń
  10. no to jak tylko zauważę, że jest następna akcja natychmiast się zgłoszę ;)

    OdpowiedzUsuń