A liczba wyświetleń ciągle rośnie ^^!

środa, 13 kwietnia 2011

Piekielnie ostra zupa tajska

Szok! Szaleństwo! Nadszedł czas na pierwszą zupę na tym blogu :) Żeby stworzyć takie "cuda" muszę mieć wenę, apetyt i przede wszystkim partnera do konsumpcji :) NIE ZNOSZĘ konsumować zupy sama... Może i dziwne, ale... tak już mam ^^  Zupa= wielki gar + towarzysz w siorbaniu :D Koniec gadania, przechodzę do przepisu :)

Składniki:
450 g mieszanki warzyw chińskich (wiem, leń ze mnie :P)
kostka warzywna (taka do rozpuszczenia, wegańska^^)
1 duża cebula
2 łyżki sosu sojowego
łyżeczka trawy cytynowej
150 ml mleka kokosowego

szczypta pieprzu cayenne (spora :P)
szczypta chili (dość duża;P)

łyżeczka curry
szczypta soli

Przepis:
Warzywa gotujemy w osolonej wodzie ( ok 1 litr, ja użyłam 750 ml) do miękkości . Gdy woda zacznie wrzeć, wrzucamy kostkę warzywną, trawę cytrynową, pieprz, chili i curry. Cebulę kroimy i podsmażamy na patelni ( ok 1 minutę), następnie wrzucamy ją do zupy.  Na koniec wlewamy sos sojowy i powoli dodajemy mleko kokosowe, cały czas mieszając. Zostawiamy zupę na małym gazie na ok 2 minuty i podajemy :)

Zupa jest przepyszna, jednak wyszła przeostra :) Taką właśnie uwielbiam, jednak wolę Was uprzedzić :)
Ponownie życzę Wam smacznego i ostrego :D!

4 komentarze: