A liczba wyświetleń ciągle rośnie ^^!

sobota, 3 marca 2012

Zapiekany, mleczny ryż z jabłkami i cynamonem

Ponieważ staram się w końcu zabrać za siebie, walczę z przemożną chęcią pieczenia ciast (mimo,że jutro pewnie się skuszę :P). Dziś przyszpilił mnie słodki głodek, piekarnik miałam na wyciągnięcie ręki i starałam się zrobić wszystko, aby uniknąć kolejnego ukochanego ciasta. Tak powstał zapiekany ryż - kompromis między moim apetytem, piekarnikiem a postanowieniem :)

Składniki:
1 woreczek brązowego ryżu
1 i 1/2 szklanki mleka roślinnego
2/3 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 łyżeczka esencji waniliowej
1/3 łyżeczki cynamonu
1 duże jabłko

Przepis:
Ryż gotujemy do średniej miękkości w wodzie. Następnie rozrywamy woreczek i wsypujemy ryż do garnka z mlekiem, cukrem i cynamonem. Gotujemy przez około  15 minut, do wyparowania większości mleka. Gorący ryż z resztkami mleka przykrywamy ręcznikiem i odstawiamy do wchłonięcia. Obieramy jabłko, kroimy na małe części i wykładamy nimi spód kokilek. Po około 30 minutach (ryż powinien wszystko już wchłonąć) nakładamy ryż do kokilek, a wierzch dekorujemy resztą jabłek i odrobiną cynamonu. Pieczemy przez 10 minut w 180 stopniach.

8 komentarzy:

  1. jako dziecko kochalam taki ryz, koniecznie z duuuza iloscia cynamonu i spieczoną skórka.
    I wielki kleks jogurtu nat do tego !
    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jako dziecko nie lubiłam takiego ryżu, dopiero niedawno przekonałam się do wersji na słodko i w ogóle do ryżu, teraz mogłabym go jeść codziennie :D ale jakoś ryżu nigdy nie zapiekam, chociaż tak zawsze czyni moja mama, a ja ścieram jabłko i jem surowe mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. A.- Zawsze też jadłam bez zapiekania, ale dziś postanowiłam spróbować innej wersji :) poza tym strasznie kusiło mnie pieczenie, więc to było takie zastępstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam taki ryż, ale w sumie nie wiem, czemu jeszcze go nie robiłam na mleku roślinnym? W ogóle rzadko go robię, bo strasznie długo się gotuje a potem piecze. Tym bardziej zyskuje, bo jak coś się rzadko je, to bardziej się docenia smak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że nie lubię ryżu na słodko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam tak niesamowita ochote na to, ze zrobie zaraz sobie i malzowi na deser!
    zapraszam na mojego nowego bloga, wegetarianskiego :)
    moze znajdziesz czasem cos dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń